Łupież Gilberta znany jest też pod nazwą łupież pstry. Jest to łagodna choroba skóry. Wbrew pozorom, nie pojawia się wcale na owłosionej skórze głowy, a na tułowiu i kończynach. Przeważnie nie jest powodem do obaw – przebiega dosyć łagodnie i przechodzi samoistnie po kilku tygodniach i nie trzeba jej leczyć.
Rumień Giberta najczęściej dotyka dzieci i młodzież. Maluchy poniżej 10. roku życia są grupą, gdzie występuje najwięcej zachorowań. Rozpoznanie występuje jednak także wśród młodych dorosłych. Statystycznie, łupież jest w większości obserwowany wśród kobiet, najwięcej przypadków odnotowuje się jesienią i zimą.
Objawy łupieżu różowego Gilberta
Łupież Giberta zaczyna objawiać się stopniowo. Najpierw na skórze powstaje tzw. blaszka macierzysta. Jest to niewielkie, owalne znamię. Na zmienionym obszarze i w jego okolicy skóra zaczyna się łuszczyć. Czasem zjawisku temu towarzyszy mniej lub bardziej uciążliwe swędzenie. Na szczęście różowy łupież nie wiąże się jednak z żadnymi poważniejszymi objawami.
Po około tygodniu zaczynają pojawiać się inne dolegliwości skórne. Pomiędzy 6. a 10. dniem od wstępnego pojawienia się choroby zauważysz nieznaczne wykwity. Wysypka Giberta objawia się niedużymi, okrągłymi plamkami na skórze. Mają one przeważnie jasnoróżowy kolor i dość symetryczny kształt.
Jeśli chodzi o wielkość wykwitów, pojawiające się plamki są mniejsze od blaszki macierzystej. Aczkolwiek często zajmują większą powierzchnię i mogą powiększać się wraz z upływem czasu. Rumień Giberta najczęściej pojawia się na brzuchu, na plecach i karku, na klatce piersiowej, na ramionach i udach.
W miejscu zmian skóra często się złuszcza. Łupież różowy może objawiać się też uciążliwym swędzeniem. Nie występuje jednak przy nim gorączka, osłabienie, bóle, ani żadne inne objawy zwykle typowe dla infekcji.
Różowy łupież – objawy towarzyszące
W niektórych przypadkach pacjenci skarżą się na inne uciążliwe dolegliwości. Są one jednak rzadkością – występują wśród niewielkiego odsetka chorych na łupież, zwany też łupieżem Giberta. Należą do nich:
- niska gorączka;
- obniżony apetyt;
- ból gardła;
- bóle głowy;
- ból stawów;
- ogólne osłabienie i gorsze samopoczucie;
- problemy z koncentracją;
- nudności;
- powiększone węzły chłonne.
Łupież pstry Giberta – przyczyny
Istnieje kilka różnych powodów, przez które może pojawiać się pstry łupież. Najbardziej prawdopodobną i powszechną przyczyną jest towarzyszący wirus – przeważnie wirus opryszczki typu HHV-7. Nie jest to jednak bezpośredni powód powstawania łupieżu Giberta. Dolegliwość ta stanowi raczej reakcję twojego układu odpornościowego na inną infekcję – nie jest bezpośrednim objawem danego wirusa ani bakterii.
Łupież różowy jest dość nietypową chorobą. Lekarze uważają, że może mieć ona podłoże genetyczne, gdyż pojawia się sporadycznie i nie u każdego zarażonego tą samą chorobą. Jednoznaczna przyczyna łupieżu Gilberta nie została jeszcze wykryta. Czynniki zwiększające ryzyko wystąpienia tej choroby to:
- infekcja górnych dróg oddechowych,
- sezonowe zachorowania wirusowe, przeziębienia itp.,
- zachorowania na łupież Gilberta wśród pozostałych członków rodziny.
Łupież Giberta – zaraźliwy czy nie?
Łupież ten stanowi reakcję twojego organizmu na zakażenie wirusowe. Nie jest to choroba bezpośrednio powodowana przez żadną infekcję. Pojawia się jedynie na skutek istniejących w twoim ciele warunków. W związku z tym można jednoznacznie stwierdzić, że łupież pstry zaraźliwy nie jest.
Jeżeli miałeś kontakt z osobą chorą, nie musisz się obawiać, że złapałeś łupież pstry Gilberta. Jednak mogło dojść do zakażenia samym wirusem, który wywołał łupież u chorego. Istnieje więc prawdopodobieństwo zarażenia, choć infekcja może nie objawić się rumieniem Gilberta.
Łupież różowy Giberta u dzieci i dorosłych – leczenie
Łupież ten najczęściej ustępuje samoistnie w ciągu 4-6 tygodni. Leczenie łupieżu różowego nie jest wcale konieczne. Możesz wspomóc się dermatologią, jeżeli objawy powodują dyskomfort lub wyglądają szczególnie niepokojąco. Jeżeli odczuwasz wzmożone swędzenie skóry, twój dermatolog może zalecić ci stosowanie miejscowych leków przeciwhistaminowych. Stosuje się je zewnętrznie, na zmienione chorobowo obszary skóry. Łupież różowy Giberta leczy się także maściami glikokortykosteroidowymi.
Powyższe substancje mają za zadanie jedynie zredukować nieprzyjemne uczucie świądu skóry. W żaden sposób nie mają wpływu na szybkość ustępowania choroby. Łupież pstry rozwija się i następnie przechodzi samoistnie. Trwa to zwykle około 4–8 tygodni. Najczęściej okres ten nie przekracza 40–45 dni. Zdarzają się skrajne przypadki, w których łupież różowy utrzymuje się nawet do 5 miesięcy. Jednak nawet wówczas choroba nie jest groźna i ustępuje sama.
Łupież Giberta – leczenie domowymi sposobami
Istnieją pewne domowe sposoby na złagodzenie objawów choroby. Jeżeli cierpisz właśnie na łupież pstry Giberta, nie używaj twardych, mocno wysuszających, perfumowanych mydeł. Unikaj też przesadnie obcisłej odzieży. Inne zalecenia obejmują:
- powstrzymuj się od drapania zmienionych chorobowo obszarów;
- unikaj kontaktu z materiałami syntetycznymi, nieoddychającymi oraz z wełną;
- nie używaj perfum bezpośrednio na swoją skórę;
- nie zażywaj długich kąpieli, szczególnie w gorącej wodzie;
- unikaj sauny, kąpieli w chlorowanej wodzie i nadmiernego wysiłku fizycznego powodującego intensywną potliwość ciała.
Powyższe czynniki mogą przyczynić się do nasilenia się nieprzyjemnych objawów i niepotrzebnie podrażnić delikatną, osłabioną skórę.
Łupież pstry Giberta – czy ta choroba wiąże się z jakimś ryzykiem?
Zmiany skórne w postaci plam i zaczerwienienia wyglądają dość niepokojąco. Mogą pojawiać się pewne obawy, szczególnie gdy choroba dotyka małego dziecka. Na szczęście możesz zachować spokój – łupież goi się całkowicie i nie pozostawia po sobie żadnych śladów ani blizn.
W niektórych przypadkach łupież różowaty może pozostawić przebarwienia skórne, które utrzymują się czasem nawet kilka miesięcy. Jednakże nawet te plamy po pewnym czasie same znikają. Łupież różowy to łagodna choroba, która przemija sama, nie powoduje żadnych powikłań i nie ma skłonności do kilkukrotnego nawracania. Ponowne zachorowanie jest bardzo mało prawdopodobne. Po przebyciu choroby pacjent przeważnie zyskuje całkowitą odporność na nią. Nawet nawracające formy tego schorzenia nie są groźnym zjawiskiem. Łupież Gilberta i wysypka przeminie samodzielnie – wystarczy trochę poczekać.