Próbowałaś już różnych zabiegów pielęgnacyjnych, a twoje włosy nadal elektryzują się i plączą? Masz dość szorstkich w dotyku kędziorów i rozdwojonych końcówek? Pomoże ci leczenie włosów ogniem, zwane też „firecure”. To zabieg, które oferują tylko najlepsze salony fryzjerskie, ponieważ przeprowadza go doświadczony, odpowiednio przeszkolony fryzjer. Jak przebiega i jakie efekty daje takie termiczne leczenie? O tym przeczytasz w dalszej części artykułu.
Na czym polega regeneracja włosów ogniem?
Zabieg rozpoczyna się dokładnym umyciem włosów i skóry głowy. Następnie fryzjer nakłada na mokre włosy specjalne maski o silnych właściwościach regeneracyjnych i pozostawia je na około 30 minut. Potem podpala wacik nasączony roztworem na bazie kwasu i alkoholu. Fryzjer płomieniem ognia, który wytwarza podczerwień, starannie przesuwa po całej długości poszczególnych mokrych pasm włosów. Dzięki temu składniki kosmetyków głęboko wnikają w strukturę włosów aż do ich rdzeni. Rozdwojone końcówki spalają się. Włosy otrzymują dużą dawkę keratyny i innych składników odżywczych, które wypełniają ubytki, odżywiają kosmyki i nadają im połysk.
Czy leczenie włosów ogniem jest bezpieczne?
Leczenie zniszczonych włosów tą metoda jest bezpieczne pod warunkiem, że przeprowadzi je wykwalifikowana osoba. Zabieg polecany jest osobom, które mają włosy porowate, puszące się, łamliwe i podatne na splątania. Co ważne, ta metoda nadaje się tylko do włosów długich i bardzo długich, ponieważ płomienia nie można z oczywistych względów kierować blisko skóry. Jeśli zatem masz długie, suche i łamliwe włosy, ale nie chcesz ich ścinać, to leczenie włosów za pomocą ognia odżywi je, zamknie łuski i zlikwiduje rozdwojone końcówki. Długość włosów zostaje bez zmian, a składniki aktywne sprawią, że włosy będą zdrowsze i mocniejsze.
Leczenie ogniem włosów staje się coraz popularniejsze. Nic dziwnego, ponieważ efekty leczenia często przerastają najśmielsze oczekiwania.